Na gruncie toczących się od lat postępowań sądowych w sprawach dotyczących tzw. kredytów frankowych powszechne stało się stwierdzanie nieważności umów kredytowych indeksowanych do tej waluty.
O ile w przypadku w/w
umów jest to obecnie niemalże oczywiste, należy zauważyć że analogiczna
sytuacja może mieć miejsce również w przypadku umów kredytowych indeksowanych
do każdej waluty obcej jak i kredytów złotówkowych.
Zgodnie z regulacją art.
58 k.c., co do zasady czynność prawna sprzeczna z ustawą albo mająca na celu
obejście ustawy jest nieważna. Podobny skutek pociąga za sobą sprzeczność
czynności prawnej z zasadami współżycia społecznego. Z kolei w przypadku gdy nieważnością
jest dotknięta tylko część czynności prawnej, czynność pozostaje w mocy co do
pozostałych części, chyba że z okoliczności wynika, iż bez postanowień
dotkniętych nieważnością czynność nie zostałaby dokonana.
Powyższe należy rozumieć
jako unicestwienie umowy kredytu i traktowanie jej tak jakby nigdy nie została
zawarta. W takim przypadku dochodzi do sytuacji, w której zarówno bank jak i
kredytobiorca są nawzajem bezpodstawnie wzbogaceni i obowiązani są do zwrotu
świadczeń, które nawzajem otrzymali, tzn. kredytobiorca ma obowiązek zwrotu na
rzecz banku kwoty otrzymanego kredytu, natomiast bank obowiązany jest zwrócić
kredytobiorcy wszystkie otrzymane wpłaty tytułem spłaty kredytu oraz prowizje,
marże, ubezpieczenie niskiego wkładu itp.
Należy ponadto wspomnieć
o podnoszonej przez banki kwestii ewentualnych procesów przeciwko
kredytobiorcom z żądaniem wynagrodzenia za tzw. bezumowne korzystanie z kredytu.
W tej kwestii ugruntowany jest już pogląd, iż banki nie mogą domagać się od
kredytobiorców wynagrodzenia za korzystanie z kredytu, który został
unieważniony przez Sąd, a w sytuacji gdyby do takiego procesu doszło, kredytobiorca
może zgłosić powództwo wzajemne o wynagrodzenie za korzystanie przez bank z
jego pieniędzy, którymi spłacał kredyt, co jest to dopuszczalne zgodnie z
treścią art. 204 k.p.c.
Reasumując powyższe
należy wskazać, iż poruszona tematyka dotyczy w dużej mierze tzw. kredytów
frankowych, niemniej jednak należy mieć na uwadze, że nie tylko w ich przypadku
dochodzi do nadużyć ze strony banków w procesie zawierania umowy kredytowej i
kształtowania jej treści.
Ostatni rok pokazał, że
Polacy masowo zawierali umowy kredytów hipotecznych na zakup nieruchomości z
uwagi na rekordowo niskie stopy procentowe, które utrzymywały się niemalże na
zerowym poziomie przez niespotykany okres czasu, co czyniło te kredyty
niezwykle atrakcyjnymi. Niemniej jednak należy pamiętać, że taka sytuacja mogła
prowadzić i z pewnością prowadziła do wielu nadużyć, o skutkach których dowiemy
się za jakiś czas (czego nauczyły nas już sprawy frankowe), a jak wszyscy wiemy
– historia lubi się powtarzać.
Autor: B. Słapiński
źródło obrazka: https://finanse.rankomat.pl/
Komentarze
Prześlij komentarz